Do szkoły mieliśmy na 9,00. Szliśmy okrężną droga do gimnazjum nr 2.Chłopcy przez całą drogę rzucali w nas śnieżkami. Jak już dośliśmy to zostawiliśmy kurti w szatni i dwie dziewczyny oprowadziły nas po szkole. Było nudno. Potem wróciliśmy do szkoły, wzieliśmy najładniejsze stroiki zrobione przez innych uczniów i poszliśmy do firm sponsorujących naszą szkołę. Najpierw poszliśmy do firmy Minec, potem do Prinżbudu (tam staliśmy 30min.) i dostaliśmy 50 złotych od radnej na cukierki. Poszliśmy do sklepu po te cukierki a potem zanieśliśmy je do szkoły. Nie wiemy co się z nimi stało do narazie ich niedostaliśmy xD. Potem poszliśmy za szkołe do firmy Sewerynus. Ola.J wszystkim robiłą zdjęcia. Nasz wychowawca stwierdził, że jest nieuczesany i powiedział, że Ola.J mam mu zdjęć nie robić (ale i tak mu zrobiła xD). Gdy wracialiśmy spowrotem do szkoły byliśmy cali brudni z błota. Potem już mogliśmy wrócić do domu :D.
|
